Uwielbiam eksperymentować z tworzywem malarskim, dążąc do osiągnięcia efektu, który wciągnąłby i porwał widza...













Tworzę, by odkrywać siebie i świat – w kolorach, emocjach i intuicji odnajduję wolność.
Od zawsze związany ze sztuką, po latach pracy jako chirurg stomatologiczny wróciłem do malarstwa – mojej największej pasji. Tworzę intuicyjnie, szukając połączeń między wyobraźnią a rzeczywistością. Eksperymentuję z formą, kolorem i fakturą, by oddać emocje i duchowe przeżycia. Marzę, by sztuka była moją codziennością.
Mową o mnie…
"W pierwszym kontakcie z malarstwem Jacka Jasiniaka mają miejsce przede wszystkim doznania wizualne, a potem przechodzimy do kontemplacji. Każdy z nas tutaj zgromadzonych, widzi inaczej i odczuwa inaczej to malarstwo. Można skupić się na formalnym wymiarze obrazu i widzieć nitki, kreski, podarte płótno , stare deski, lub skupić uwagę na przekazie wgłębiając się chociażby w tytuł a potem zadać sobie pytanie co artysta miał na myśli…"
"Jasiniak jest malarzem żywiołowym. Maluje dużo i z zamiłowaniem. Marzy o obrazach wielkich formatów, na których mógłby bez przeszkód wyzwolić swoją energię twórczą. Sądzę, że podjąłby się też malarstwa ściennego (zaprojektował nawet murale). Interesują go rozmaite gatunki malarskie (również witraż). Z rozmachem łączy techniki i eksperymentuje z tworzywem malarskim, dążąc do osiągnięcia efektu, który porywałby widza i dodawałyby mu sił..."
"Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem obrazy Jacka Jasiniaka, absolwenta studiów podyplomowych Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie, muszę przyznać, że zostałem w pełni i pozytywnie zaskoczony…! Spodziewałem się czegoś innego… Przypuszczałem, że lekarz – stomatolog może mieć inklinacje do cukierkowych czy sentymentalnych akwarelek pejzażowych i po pracy bawi się farbkami na drogim papierze, odpowiednio dobranym do techniki malarskiej. Tymczasem – zobaczyłem obrazy w pełni profesjonalne, bez amatorskiej skazy, nawiązujące w swojej stylistyce i ekspresji malarskiej do światowego trendu „malarstwa materii” lat 60-tych XX wieku…"
Poznaj pełne opinie tutaj.